środa, 9 lutego 2011
Troszkę Barbie, ale ciut inaczej...
Tą Barbie dostałam od pewnej przemiłej lalkowej Osóbki. Nie ma bloga, ale ma prześliczne lalki. Czasami się na któreś wymieniamy. Ostatnio dostałam od Niej tą prześliczną Barbie. W zasadzie zbieram Barbie vintage i vintage repro, ale jak nie przygarnąć takiej ślicznej laleczki.
Czy ktoś z Was orientuje się co to za model? Przyszła do mnie w kowbojkach wysokich i takim ubranku z lassem u boku. NIe rusza rączkami jak klasyczna Barbie, ale pięknie się zginają.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Twoja Barbie to Wonder Woman z 1999 roku. Dużo ładniejsza niż przypuszczałam. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńPoprawka- z 2008 roku. Nie wiedziałam, że była więcej niż jedna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za podpowiedż, przynajmniej wiem kogo mam, buziole Króliczku dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńHej;Aniu:-)
OdpowiedzUsuńPowyzszy komentarz zakrawa na prawdziwe znawstwo przedmiotu:-)... a wiec unikalna Barbie dostalas.
Ehh,gdybym wiedziala,ze rzecz sie przedstawia wlasnie w ten sposob,ze to juz nie tylko stroje,ubiory i kolory,ale rowniez prawdziwe kolekcjonerstwo,pewnie nie oddalabym calego 'Barbielandu' corki zaraz,jak tylko z tego wyrosla a wolalabym zasilic czyjas wspaniala kolekcje.MIala pokazny zbior.Lalki byly przywozone z roznych zakatkow swiata.Do tego oczywiscie wszystkie akcesoria a takze domy,konie,Ferrari i..cale mnostwo dzieci a takze mlodsza siostrzyczka Skipper:-) To byl piekny czas a Twoj Blog,Aniu bardzo mi go na mysl przywoluje:-)
Pozdrawiam Cieplutko-Halinka-
Halinko:D jaka szkoda!!! Wiele osób nie zdaje sobie prawy, że jest mnóstwo dorosłych ludzi kolekcjonujących lalki. Miejmy nadzieję, że trafiły w dobre rece.
OdpowiedzUsuńAniu - normlanie gratuluję. ja się kompletnie na Barbiach nie znam ;) ale potrafię docenić takie perełki.
a mnie zachwyciła sukienka w którą ją ubrałaś. może nie białą ale sama chętnie bym taka nosiła. :)
OdpowiedzUsuńOj piękna, piękna :) Wonder Woman znam tylko z serialu Kości (Brennan się za nią kiedyś przebrała), więc nie mogę porównać z realną, ale bardzo mi się ta lalkowa podoba :) I ślicznie ją ubrałaś - super sukienka :) Też bym taką założyła :)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze jedną moją starą Barbie (jedną dałam kuzynce) i jedną Skipper - teraz bawią się nimi moje dziewczynki, ale jak z nich wyrosną i nie będą chciały kolekcjonować lalek, to Ci je przyślę Rozelko ;)
No takiej nie przygarnąć, nie da się :)
OdpowiedzUsuńŚliczne krucze włosy!
Mnie też zachwyciła ta biała sukieneczka- maleńkie arcydzieło ;) Też by się w taką (ale ciut większą :D ) ubrała.. ;)
OdpowiedzUsuńZuzia
Chętnie dopisałabym coś innego niż wszyscy, ale niestety nic innego mi do głowy nie przychodzi:)
OdpowiedzUsuńPopieram powyższe opinie: śliczna lalka, biała sukieneczka i te rajstopki:)
Ale piękna! i śliczny stój ma na sobie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Barbie - brunetki
Ja też kompletnie nie znam się na Barbie , ale uważam , że piękna jest , Aniu , gratuluję ...i ślicznie ją ubrałaś .
OdpowiedzUsuńPiękna. Co do kolekcji ,moja córka ma kilka Barbie.Same szmateksowe blondynki w dobrym stanie i jedną przywiezioną z wysp brunetkę. Ta podoba mi się najbardziej, bo ma super układające się włosy i prawdziwe rzęsy.Jakie to kolekcje nie mam bladego pojęcia :).
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że po 2008 roku takie śliczne lalki też wyszły. Trzeba przyznać, że ta naprawdę znacznie odbiega od "nowych".
OdpowiedzUsuńA te buciorki? Ciekawie się prezentują:)
Ja na pierwszy rzut okiem myślałam że to Poppy Parker dopero jak doczytałam że Barbie to się zorientowałam, ładną ma sukienusie ;)
OdpowiedzUsuńŁadniutka, ubranko ma super :))
OdpowiedzUsuńŁadna i te czarne długie włosy -piekną sukienusię jej ubrałaś..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
W kolecji Ani jak zwykle same cudności i perełki :-) Śliczna jest ta Basia!
OdpowiedzUsuńOna ma rajstopki?:) Mnie lalki nigdy jakoś nie pociągały i swoim córkom też jakoś nie kupuję. Jedynie co mają to Arielkę syrenkę i Śnieżkę. Natomiast oglądałam na półkach w sklepie różne lalki i szczerze powiem, że te niektóre lalki są koszmarne! Dziwne twarze, oczy...Barbie są rzeczywiście bardzo ładne, idealne pod każdym względem, pięknie wykonane i solidne. Podziwiam za kolekcjonerstwo :) To chyba dość droga impreza, spojrzałam tak z ciekawości na któryś model i cena była powalająca :) Koniecznie muszę z córkami obejrzeć Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wszystkie bardzo miłe komentarze i odwiedziny mojego bloga.
OdpowiedzUsuńSukienka jest od lalki Tonnerowskiej Gardenii, rajstopki pożyczone od Blythe , a buciki to kopia martensów od japońskich lalek Momoko.
Wow jaka piękna lalka! Bardzo mi się podoba jej buzia i te włosy... Cudo. Dziękuję za odwiedziny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Karina
Aniu,KOchana-wybierz takie zdjecia myszy,ktore chcialabys,to moj Maz zrobi je wieksze,wowczas beda lepsze,jako tlo na pulpit.Podaj mi maila,lub napisz mi na GG,czy tez na moj podany adres e-mail a ja zaraz Ci wysle powiekszone.
OdpowiedzUsuńJEST MI BARDZO MILO,ZE CI SIE PODOBAJA:-)
Caluski-Halinka-
Witaj Aniu :)
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny dopadła mnie pech , musiałąm usunąć bloga i reanimować go na nowo .... Wiem to staje się nudne...szczerze mówiąc mam dość ! Straciłam pliki i póki nie zrobię nowych zdjęć , mój blog będzie widniał w nieco innym wydaniu...
Jeśli masz jeszcze ochotę do mnie zaglądać , zapraszam serdecznie.
http://wbialymdworku.blogspot.com
Karino dziękuję za komentarz i odwiedziny,
OdpowiedzUsuńHalinko teraz jak mam przyzwolenie, to nie mogę się zdecydować , dziękuję
Moniko - dziękuję za wiadomość, już Cię znalazłam i zmieniłam linka do bloga.
A ja z córkami obejrzałam całego bloga i dziewczynkom zdecydowanie spodobały się Barbie, ale i inne też. Najbardziej im sie nie podobały rude, ta z tymi pieknymi oczkami w szczególności. Nie wiem dlaczego, przecież jest piekna. Za to ta czarno-biała obok rudej, jak powiedziały, jest ok :)))
OdpowiedzUsuńAle kiecunia. Masz złote ręce, precyzję i cirpliwość. Podziwiam i gratuluję
OdpowiedzUsuńMonroma dziękuję za miły komentarz, co do oceny przez córeczki, to nie dziwię sie, ze laleczka nie spodobała się ,ona ma mało zwolenników, ja jestem zakochana w mojej Rizi.
OdpowiedzUsuńKawiarnia -artystyczna dziękuję, ale nie szylam tej sukienki, to oryginalna z lalki Tonnera Gardenia. Lubię przebierać lalki po swojemu i w tym temacie mało u mnie konsekwencji kolekcjonerskiej.
nie znam sie na lalkach ale milo ogląda się Twojego bloga... to taki powrót do przeszłości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, ja chyba do grobowej deski już nie rozstanę się z lalkami.
OdpowiedzUsuń