poniedziałek, 9 listopada 2015

Dzisiaj Poppy Parker i Syb...

Zamówiłam u Basi Szmańdy, znanej pod nickiem minutka54 sukienkę. Jestem absolutnie zachwycona jakością wykonania i samym oczywiście wyglądem kiecki. Poppy tez zdaje się być szczęśliwa.








Detale przy tej kreacji są równie pięknie wykonane.


Jako , że trzeba od czasu do czasu przewietrzyć SYb, to dzisiaj w kiecce od Martyny Wiśniewskiej. Kupiłam ją wieki temu, nie wiedziałam, że Syb może też pięknie i stylowo w niej wyglądać .




Pogoda , czyli lejący za oknem deszcz i podmuchy wiatru, nie sprzyjają zdjeciom w plenerze, więc musi być jak jest, czyli zdjęcia na kredensie.


piątek, 4 września 2015

Jesienne wykopki ... 12 calowych ulubienic.

Niech was nie zmyli tytuł. Żadna lalka nie będzie wykopana z domu.  Opuściły jedynie witrynę, by przypomnieć o sobie.
Na początek Natasha Moore. Malkamana dokonała customu, który jedynie upiększył Natashę , a nie zmienił wyrazu jej pyszczka.
Spójrzcie jak piękne kiedyś ubranka były dla Blythe. Natasha została wyprodukowana przez firmę Takara.

 Dodałam jako ciekawostkę zdjęcie, dokumentujące, pod jakim kątem potrafi zgiąć nogi.


Kolejna lalka to Monsier Z Baby Global. Gdyby to było możliwe, to stanowiłaby moje alterego.








Następna panna to Poppy Parker Blue Beatnik. Ubranko jest wyjątkowe.






Momoko i Misaki nie odmówiły sobie wepchnięcia się do zdjęcia. Zrobiłam zbliżenie na buciki, bo są  wyjątkowe . Białą sukieneczkę uszyła Aga czyli Pikulina. Uwielbiam tą kiecuszkę, jest prześliczna zarówno dla Blythe jak i Momoko.




Jeszcze moja pierwsza i jak dotąd jedna FR -ka Adela.




środa, 26 sierpnia 2015

Poznajcie nową Blythe ....

Dawno niczego nie wrzucałam tutaj. Cóż, proza życia. Najpierw prace wiosenne w ogrodzie, póżniej wakacje, a po wakacjach przeżycia związane z odejściem za Tęczowy Most mojego Bazylka . Muszę tutaj o nim wspomnieć. Zszedł na udar mózgu z przegrzania, ale i z racji wieku. Upały niestety zaszkodziły Bazylowi. Był starszym pieskiem, jak na boksera wiekowym. Przeżył 10 radosnych i szczęśliwych dla niego lat z nami, a my pomimo tego, że dawał nam niezły wycisk, kochaliśmy go bardzo.







W ubiegłym tygodniu miałyśmy pourlopowego poznańskiego meeta. Dziewczyny jak zawsze dopisały. Była super atmosfera i mnóstwo lalkowych emocji. Malfrue przyniosła ze sobą prześliczną z własnoręcznie wykonanym customem Blythe. Lalka ta została  przełożona na ciałko Night Lolita. O tym można poczytać u Ani, czyli na blogu malfrue.
Niestety jak ujrzałam tą lalkę na żywo, to przepadłam z kretesem. No i tylko dobremu sercu Ani zawdzieczam to, że jest teraz moją lalką. Nie muszę pisać, że ją uwielbiam. Otrzymała stare przedwojenne imię Lala.
Do rzeczy. Poniżej fotki Natashy i Albinki , oraz nowej czyli Lali.

Dla przypomnienia dodam, że Natasha / ta z wiśniowymi włosami/ jest bodajże pierwszą w naszym polskim środowisku lalkujacych Blajtką. Kupiłam ją na eBayu, kilka lat temu. To Natasha Moore, custom wykonała Kasia Malkama.













Liliową sukienkę z seledynową gipiurą szyła Agata Obrocka-Aleksandrowicz, czyli gackowa. Suknia uszyta jest perfekcyjnie. DOstałam ją w ramach gratisa od gackowej. Nie pasowała na żadną lalkę, aż do chwili , kiedy to przybyła Lala. Na niej kiecka leży perfect. Druga równie śliczna sukienka to dzieło Ani malfrue.
Mam nadzieję, że dotrwałyście do końca.

wtorek, 26 maja 2015

Rachel - Helga Reinhard Ancient Tales

To dzięki Cynthi czyli Snow Qeen z bloga My Dolls,  trafiła do mnie. Bardzo się cieszę, bo z każdą chwilą wsiąkam coraz bardziej w tą lalkę. Odkrywam jej możliwości pozowania i cudowną artykulację. Rachela ma niebywały potencjał. Oczywiście pojedzie na zmianę mejkapu - obowiązkowo.
Nie mogłam sobie odmówić sesji w dwóch różnych wigach i kilku ubrankach.














Nie potrafię zdecydować, w którym wigu, podoba mi się bardziej. W każdym z nich jest inna i zachwyca mnie.



poniedziałek, 11 maja 2015

po długiej przerwie .....

Troszkę zaniedbałam bloga.. W międzyczasie,  działo się lalkowo. Jedna panna pojechała do nowej właścicielki, inna wrociła do swojej poprzedniej, a w zamian przyjechała Poppy Parker. Od bardzo dawna chciałam mieć w swojej kolekcji PP. Trafiła sie okazja to jest.











Jakiś czas temu miałam realpuki Soso, niestety nie polubiłam tego moldu. Kiedy więc trafiła się okazja , kupiłam realpuki Roro i zamienny faceplate od realpuki TYmi. Tak więc mam teraz 2 lalki na jednym ciałku.








I troszkę mojego ogrodu kiedy kwitła magnolia i ten naprawdę śliczny krzew.






Na zakończenie tego długiego wpisu moja perełka czyli FDA Kayori






Kreację dla Poppy Parker szyła AnnCollection,  a fantastyczną bluzkę wraz z inną jeszcze , którą pokażę następnym razem, podarowała mi Magdalena Bareja.