Wymiana moich lalek na inne, to jest to, co bardzo lubię. Nie zawsze jest kasa na nowe lalki, a niektóre nieco się opatrzyły :)))) więc wymiana to jest TO.
Tym razem wymieniłam się na lalkę z Justyną Śliwa z bloga http://myloveddolls.blogspot.com/, w zamian pojechały do Niej moje Sussy. Można to oglądnąć na blogu Justyny. Dalej to już działo się niesamowicie zabawnie. Lalka z wymiany pojechała do innego niż mój dom. Posłużyła jako "stopień" do zdobycia pięknej i wiekowej już, bo z 2008 roku Tonner Goldilock. Najważniejsze, jak ktoś zauważył , że trzy osoby sa szczęśliwe z takiego obrotu sparawy. Przy okazji "wepchneła" się też DeJa Vu . Muszę przyznać, że bużkę ma uroczą, ciałko smukłe i delikatne. Artykulacja nie powala. Nie mniej bużka rekompensuje wszystkie te braki.
Oto Goldilock
Goldi zrzuciła firmowe ciuszki i wystąpiła w innych. Kurtkę szyła Kajani.
Pora na uroczą DeJa Vu w sukience uszytej przez Ilovethatdoll
I w taki właśnie sposób lalki przynoszą szczęście właścicielkom!
OdpowiedzUsuńGacek, to prawda :)))
UsuńTrzy pieczenie na jednym ogniu ;-) TO już mam, a teraz ciekawe, co się kryje pod TAM ;-)
OdpowiedzUsuńGoldilock śliczna i w sukni i nowocześniej :-)
ha, ha sama w to nie wierzę, że tak się to potoczyło. Jednak za DeJa Vu zapłaciłam. TO Goldi była lalką wymieniankową.
UsuńWOW piękne są! Szalenie szykowne :-) Wymiany to naprawdę świetna sprawa !
OdpowiedzUsuńKelly Shelly dziękuję :))))
UsuńPiękne panny! Goldi mi się bardzo podoba! :)
OdpowiedzUsuńUrshula , tak Goldi pomimo wieku robi niesamowite wrażenie :)))
UsuńŚliczne panny! Nawet nie wiesz jak się cieszę, że będę mogła dziś zobaczyć Ciebie i Twoje nowe nabytki na żywo :D
OdpowiedzUsuńPikulina, wiadomo jak spotykają się maniaczki lalkowe, to musi być fajnie :)))
UsuńGoldi powoduje niezłe zamieszanie - niby prawie że miodowa
OdpowiedzUsuńblondi - a tutaj niespodziewanie takie seksowne dymne oczko -
kurteczka zaś wspaniale współgra z Jej urodą...
Masz rację , Goldi jest osobliwa w tym swoim bajkowym nieco anturażu.
UsuńTa deja Vu jest ślizna -jakby była kiedyś na sprzedaż ..to proszę o znak ! Pozdrawiam ;-) !
OdpowiedzUsuńLalki Emmy, nie ma sprawy, będę pamiętała. Z tym, że jesteś trzecią osobą zainteresowaną DeJa Vu ;)
UsuńRozumie :-D
UsuńWymiana to całkiem ciekawa sprawa...
OdpowiedzUsuńPanny piękne i cudownie odziane!
Olla123 dziękuję, to prawda wymiana wprowadza ożywienie do kolekcji.
UsuńWszystkie lalki są naprawdę śliczne ale jednak najbardziej podoba mi się ta pierwsza :)
OdpowiedzUsuńElena dziękuje :)))
Usuńśliczne, ta czarnulka mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPuki Soso - DeJa Vu jest naprawdę śliczna, w dodatku ma całkiem duży łebek, co lubię u lalek ;)
UsuńDeja Vu wygląda jak osa ;)
OdpowiedzUsuńRudyKrólik, no fakt pasiasta mocno jest :))))
UsuńZakochałam się w tej blondi ubranej w niebieskofioletową kreację <3
OdpowiedzUsuńTouch of Shadow dziękuję :)))
UsuńObie piękne! Miałabym problem, którą wybrać, gdyby los zechciał mnie jakąś obdarować ;-)
OdpowiedzUsuńOsa - trafione porównanie! Może jakaś sesja pośród dojrzałych gruszek? ;-)
Kida , tylko skąd te gruszki wziąść :D Dziękuję za miłe słowa, niestety nie dałam rady z tym ciałem pięknej GOldilock. Wróciła z powrotem do właścicielki, a panna "osa" tak jak przewidziałam, zbyt słodziutka , ale już nowy domek jest. Doszłam do wniosku, że trzeba słuchać wewnętrznego głosu, który podpowiada, by tej, czy owej lalki nie brać.
OdpowiedzUsuńU mnie ten "głos" nie zawsze daje dobre rady ;-) Zaczęłam więc kierować się dedukcją: bo rzadka, bo wpisuje się w podzbiór, bo artykulacja, bo włosy, bo ciuch, bo projektant, itp. Gdy wypadnie więcej plusów - lalka znajduje u mnie dom! :-)
OdpowiedzUsuń