czwartek, 21 marca 2013

Jeszcze śnieg , a już Zajączki biegają ...

Mamy podobno wiosnę, ale tylko podobno, bo zima nie odpuszcza ani trochę,  a przeciwnie broni się zawzięcie przed odejściem. Do mnie dzisiaj przykicał Zajączek od super utalentowanej Kobiety Renesansu http://weisefrau.blogspot.com/  Agata baardzo, bardzo Ty wiesz jak bardzo  Ci dziękuję.
Muszę się pochwalić, bo uwielbiam rękodzieło. Skarpety które wydziergała dla mojego najmłodszego syna nieżyjąca już Ciocia przechowuję do dzisiaj. To samo ze skarpetkami wydzierganymi przez śp Teściową dla mojej córki. Nie potrafiłam ich wyrzucić. Mam szacunek i uznanie dla rękodzieła, wiem ile to ślęczenia i jakiej wiedzy i umiejętności wymaga.





to wprost niesamowite, jak ręce ludzkie potrafią idealnie równo wydziergać ściegi





Jako że to blog lalkowy, a u mnie ostatnio mało się w tm zakresie dzieje, to pochwalę się laleczką którą przywiozła mi znajoma z Peru. Podobno ludzie tam nie żyją w luksusie i pracują na każdy grosz. Dzieci i kobiety szyją takie lalki. Twarz lalki jest wykonana z pończochy , oczy , usta i nos wyszyte , warkocze z wełny. Zastanawia mnie tkanina z której uszyta jest suknia i kapelusz. Wygląda na utkaną maszynowo, ale kto wie. Buty wycięte sa z dętki od roweru. Jak widać wszystko jest zagospodarowane.