Z okazji rocznicy mojego bloga, pullip Sabrina ubrała się odświętnie i zaprezentowała wszystkie moje lalkowe skarby. Mam opinię niestałej w uczuciach lalkowych, ale są w moim zbiorku takie lalki, których za nic nie wymieniłabym ani też, nie sprzedała Ciekawe , czy domyślacie się które to są .
Jett uciekła z szafy do dollfów i w ostatniej chwili ją uwieczniłam.
piękne masz lale :) i świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuńWidzę, że wszędzie wysyp roczniaków :)
OdpowiedzUsuńMnie też to czeka w przyszłym miesiącu.
Aniu z okazji rocznicy bloga, życzę Tobie samych kolorowych lalkowych dni.
Pozdrów Pigi :)
Ale piękna kolekcja ,najbardziej podoba mi sie rózowowłosa i na 9 i 10 zdjęciu sa sliczne co to za lalki? :)
OdpowiedzUsuńpaauliska, dziękuję
OdpowiedzUsuńmark, piggy bardzo dziękje, ja również i czekamy na Twoją rocznicę,
loveberry, nr 9 to Adela Venetta Jasona Wu, czyli FR-ka to nr 1 nieżyjącego juz twórcy lalek.
nr 10 to Ingrid laleczka twórcy lalkowego Joe-Tai również już nieżyjącego.
Aniu, z okazji urodzin... boga? :D Żartuję sobie oczywiście ;) Piękny zbiorek! Niesamowicie się cieszę, że wreszcie mogę zobaczyć grupowe zdjęcia Twoich PRZEPIĘKNYCH lalek!
OdpowiedzUsuńSabrina przepiękna!
OdpowiedzUsuńna 13 zdjęciu siedzą dwie lale - jedna z nich jest łudząco podobna, do lalki, którą dostał mój tata od chrzestnej na pierwsze urodziny - dalej mieszka u babci. :)
imponująca kolekcja! :)
a T. zgodził się wreszcie na kupno dollfa! teraz zostaje mi tylko uzbierać pieniążki... :)
Marzenko o rany ! he, he urodziny boga, świetnie wyszło, dziękuję za zwrócenie uwagi i przemiły komentarz.
OdpowiedzUsuńKlaudynko zapisz się przed zakupem dollfa na forum BJD Marti.Naprawdę warto się przyjrzeć , poczytać na czym polega dollfowanie, dziękuję za odwiedziny i zapraszam na mojego dollfowego bloga na pingera.
Te dwie laleczki są bardzo stare, jedna z lat 50-tych ta z lewej, druga z prawej z lat 40-tych.
;)
OdpowiedzUsuńNiektórych lalek aż Ci zazdroszczę! Ale tak zupełnie po przyjacielsku :) Dziękuję Ci, że się nimi podzieliłaś! Bardzo chciałam zobaczyć je wszystkie!
O, Volksy mają buziaki!
OdpowiedzUsuńI te Momoki...
Zrobiłam sobie swój prywatny ranking i wybrałam takie laleczki, które mi się spodobały i jakoś za serce chwyciły:
OdpowiedzUsuńLale bobasy - siedzą koło sagi o ludziach lodu
Wszystkie z dużymi główkami, szczególnie ta w ciemnych okularach
Matrioszka - hmm, zawsze fascynowały
Obok matrioszki lala w fiolecie z boczku
Na ostatnim zdjęciu kasztanowowłosy dolf, ten w sukience w kwiatki.
Nie znam się na lalkach, nie znam ich cen, ale te jakoś wyróżniłam.
Aniu, piękne masz te cacka!
Uroczy zbiorek:) Ale , gdzie Twoje porcelanki, Aniu? Czyżby całkiem popadły w nie łaskę ?
OdpowiedzUsuńPodobają mi się bardzo dwa szkraby z chyba 13 zdjęcia od góry(mam nadzieję, że dobrze policzyłam:D)i panienka z 17 zdjęcia, nie widziałam tych laluszek wcześniej u Ciebie. Śliczna, różnorodna kolekcja:)
Buziaki oooo...napisałam z innego konta, ale i tak wiesz kto :D chyba..:D:D
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :) A lale wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńAnkakankanka - moje lalki siedzą w takim pokoju używanym przez męża, tam stare ksiązki sobie leżą, i ta nieszczęsna Saga Ludzi Lodu, taki śmieciuszek książkowy, ale fajnie się go do pewnego momentu czytało w wannie.
OdpowiedzUsuńPasjonatka - ha określenie "laluszki" należy wyłącznie do ZUzi ze sklepu z porcelaną, dobrze poznałam? mam swoje porcelanki, one są w sypialni i nie chciało mi się włazić na piętro... leń, leń.
Doti80 buziaczki i dziękuję za odwiedzinki.
Ups...nie wiedziałam, że ktoś ma wyłączność na to słowo ...hi hi
OdpowiedzUsuńcudeńka masz Aniu, fajne takie zbiorowe foteczki, upychasz laleczki zupełnie jak ja, gdzie się da :D
OdpowiedzUsuńMoni , no jak mogłam tak zapomnieć. Jak tylko zerknęłam na Twojego blożka lalkowego natychmiast skojarzyłam. WYbacz sklerozę. CO do słówka laluszka, to ono oczywiście jest popularne, ale mnie bardzo kojarzy się z Weroniką z bloga Zuzia w sklepie z porcelaną. Pewnie nie wiadomo kto pierwszy tego określenia użył. To takie moje skojarzenie. buziaki
OdpowiedzUsuńAleż masz książek! Widzę, że mamy podobne zbieractwa :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podobają się damulki przy biodrzastym aniołku :)
......ale "wypas".Swietny zbiorek Rozellko.
OdpowiedzUsuńImponująca kolekcja!!!!Nie przypuszczałam,że masz tyle Momoko.Są bardzo piękne.Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńPan Volks w stroju ze starożytnego Rzymu wygląda super :) Mój Pan Obitsu ma podobny wybór odzieży ;)
OdpowiedzUsuńStrzelam, że ulubione to te, które mają zdjęcia pojedynczo.
Pozdrawiam Momoki, zwłaszcza te, których nie mam :)
makarrena, TuKara, Annettet bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńLichoNieŚpi u mnie w domu w każdym kącie książki leżą, nawet przy wannie mam kilka dyżurnych, że o wc nie wspomnę.
maverika strzał w dziesiątkę, bingo
będziesz na zjeżdzie w sobotę ?
O kurka blaszka, jaki tłum! Ależ Ty masz tych lalek Rozelko. Domyślałam się, że masz ich trochę więcej niż trochę, ale...aż takiej ilości się nie spodziewałam. Ktoś powyżej wspominał o cenie, ja raz "wyguglałam" sobie ceny, nie pamiętam, której laluni,ale doznałam lekkiego szoku. No, ale w sumie, które hobby jest tanie, prawda :))
OdpowiedzUsuńmonroma, no z hobby to już tak jest, trochę kasy wymaga. Najpierw się zaczyna od kilku lalek, pózniej się namnażają. My zbieracze lalek wymieniamy sie często, lub sprzedajemy sobie po cenach nieco innych niż np allegrowe.
OdpowiedzUsuńpozatym wiesz, coś za coś, zamiast ciucha, torebki czy butów wybieramy lalkę, coś jakby uzależnienie...
Znam to znam :)
OdpowiedzUsuńJa próbuję zgadnąć, której to lali/lalek byś nie oddała i hmmm...nawet przebiegłam po blogu prędziuchno i...strzelam, te dwie lalunie na 12 zdjęciu? Pod tą lalką w chustce i fioletowych okularach...Może Ingrid? Zgaduj zgadula :))
Aniu!!!! Serdecznie gratuluję! Czytanie Twojego bloga to przyjemność!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post z okazji rocznicy:) Jak miło znowu popatrzeć na te półki przepełnione czystym pieknem:)
Ale skandal jest - Nataszka schowana tam gdzies daleko...buuu!!!
A ja wiem, które to są te wyjątkowe:D
monroma, tak naprawdę, to te które są na zdjęciach to żadnej bym nie oddała. To prawda uwielbiam Ingrid, MonsierZ to ta w chustce i okularach i ciemnoskórą Adelkę, ale Blythe i Pullipy ? tak samo, no i tak to dalej mogę wymieniać.
OdpowiedzUsuńEwuś dziękuję, no masz rację skandal jest, ale wiesz w jakich warunkach robię foty, nawet zastanowić sie nie da. Nataszka będzie miała oddzielny "występ" na blogu. Zaprezentuję jej ubranko i całą ją.
"Pojedziemy do tej pani mamusiu? Kiedy pojedziemy" :)) To komentarz moich córek, gdy ujrzały lale :)Rozelko szykuj się :))
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!:)
OdpowiedzUsuńPullip Sabrina jest cudowny, albo raczej cudowna!
Momoki urocze, i wszystkie inne których nie znam również bardzo dobrze się mają u Ciebie, oby tak dalej:)
Pamiętaj - obiecałaś:D:D:D
OdpowiedzUsuńmonroma he, he dzieci bardzo lubia takie kolorowe lalkowe półki.
OdpowiedzUsuńAmaret - bardzo dziękuję
Ewa, jasne już prawie spakowana, tylko muszę jej oryginalne buciki założyć. do zobaczenia w W-wie:)
Ale mnóstwo pięknych lal WOW
OdpowiedzUsuńMi się podobają lalki ,,pullip" = nie wiem, czy dobrze napisałam
A jak się nazywają takie mini mini laleczki ?
http://toitam.blogspot.com/2011/05/may-pullip-w-duzym-gaszczu.html
I gdzie je można nabyć ?
Ale się rozpisałam
Pozdrawiam
LadyRottweiler dziękuję, co do tego maleńkiego skrzata, to ja troszkę żel napisałam, to taka odmiana pullipa ,czyli dal. Tak się określa ten model, to w myśl producenta pullipów jakby młodsza siostra i ten typ lalek nazwano Dal. Ja swoją odkupiłam na forum bjd. Nie mniej można kupić na eBayu, czasami na allegro określa się te miniaturki little Dal.
OdpowiedzUsuńAniurozello, wszystkiego lalkowego z okazji urodzin! Dużo lalek, lalkowej pomyślności i spełnienia lalkowych marzeń :-D
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteśmy niemalże blogowymi rówieśnicami ;-) Ja na Twoim miejscu żadnej bym nie sprzedała, oj nie! Każda jest inna i wyjątkowa :-)
Czytałam ten wpis razem z moim lubym, który stwierdził, że Twoja Blythe w płaszczyku w kratkę wygląda wśród innych lalek, jak tajny agent ;-)
Aniu dziękuję, he, he fajnie z tą łypiącą w ciemnych okularkach Blythe, dobre skojarzenie mieliście.
OdpowiedzUsuńTe które są na zdjęciach to nie zostaną sprzedane. To już same wybranki są i mają u mnie dożywocie, raczej moje niż swoje :)
Gratulacje z okazji urodzin bloga.
OdpowiedzUsuńKayu dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJaka gromadka:D Ten tłum rozsiadły(?) wśród książek podoba mi się bardziej, niż zapakowane w szklane witryny u niektórych- tak u ciebie ciepło, domowo! Gratulacje pierwszego roczku w blogosferze!
OdpowiedzUsuńPrivace bardzo dziękuję, miło mi to czytać, że mój bałaganik wygląda cieplutko.
OdpowiedzUsuńale masz sliczne celuloidy!!!!A co to za jedna ta duża z włoskami brazowymi na połce?
OdpowiedzUsuńśliczności!
Lila dziękuję, w sumie to nie wiem co to za lalka. Głowę ma z porcelany, miała jasne w naturalnym blondzie włoski, schowałam je by się nie zniszczyły, wyglądają na naturalne. Kończyny wyglądają na drewniane, dłonie chyba z porcelany, albo innego tworzywa. To z pewnością vintage repro.
OdpowiedzUsuńCo za piękna kolekcja!!! Piszesz o niestałości, ale wydaje mi się że po prostu kochasz wiele lalek ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że powtarzam po innych: świetnie się czyta i ogląda Twojego bloga -widać prawdziwą pasję!
I jeszcze jedna rzecz dotycząca Twojego pingera (wybacz nadrabiam zaległości w czytaniu blogów):
Dopiero co obejrzałam Twoje Trzy Siostry, dałam się im zauroczyć i już ich nie ma... :(((
Aguś bardzo dziękuję za tyle miłych słów. Co do 3 sióstr, to niestety przytłoczyły mnie w tej liczbie. Została jedna ta najulubieńsza. Niebawem przedstawię ją w nowej odsłonie.
OdpowiedzUsuń