Jakiś czas temu planowałam sprzedaż Darli, obecnie cieszę się, że nie zrobiłam tego. Zmyłam jej z włosów twardą skorupę żelu. Spójrzcie jak ładnie wygląda w dwóch różnych uczesaniach.
Teraz trochę Blythe zmejkapowanej przez nieocenioną Kamarze i w bucikach podarowanych przez Dollfinkę
Jeżeli jeszcze Was nie zmęczyłam, to dwa zdjęcia mojej ukochanej Ingrid JoeTai w nowych ciuszkach. Ingrid ma niesamowity kolor włosów w słońcu.
Rozellko dawno Cię tu nie było
OdpowiedzUsuńŚliczne lale
Pozdrawiam
Nareszcie jesteś! Pewnie, że nas nie męczysz :-)
OdpowiedzUsuńJuż wiem, co zrobić z włosami pewnej Monsieur Z zamienionymi przez żel w kamień.
Obserwuję jednego bloga i drugiego i bardzo mi się podobają wszystkie Twoje skarby są piękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Różne uczesania Darli rządzą! Ja także uwielbiam wydobywać ukryty potencjał krótkich fryzur.
OdpowiedzUsuńBrawo Aniu i jeszcze raz dziękuję za szereg miłych słów jakie kierujesz do mnie pod moimi postami.
Pozdrowienia
Ślicznie jej w obu uczesaniach:3
OdpowiedzUsuńZmycie żelowej skorupy zawsze daje na plus :D. Jak Cię dawno nie było- piękne masz skarby :).
OdpowiedzUsuńMyślę ,że mycie żelowej skorupy wyszło na plus dla tej lalki.Fajne fryzurki jedna jak i druga.:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDarla to bardzo ładna lalka - taka delikatna i świetnie jej w krótkich włoskach, zresztą taka fryzura daje dużo możliwości stylizacji i jest przy tym bardzo niekłopotliwa przy szyciu. Myślę, że dobrze, że jej nie sprzedałaś. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś Aniu i wracasz do swojej pasji i do nas..:)
OdpowiedzUsuńŚliczne panny, Darla w nowych fryzurkach wygląda świetnie:)
Buziaki
Darla to taka księżniczka, we wszystkim jej ładnie.
OdpowiedzUsuńA Ingrid jest piękna, modelka z wybiegu i ta kurteczka...
Jest na czym oko zawiesić, piękne Masz te lale.
ech Ingrid...! Ona jest tak charakterystyczna, że aż piękna na swój sposób!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się zmiana uczesania u Darli - te włosy zaczesane do tyłu dodają subtelności jej twarzy :)
OdpowiedzUsuńBlythe ma super mejkap - usta są bossskie!
Ilekroć oglądam te Twoje niesamowite lale, to mam ochotę sięgnąć po lalki mojej Gośki :)
OdpowiedzUsuńcudne wszystkie trzy!!! :)
OdpowiedzUsuńBlythe to nie moja bajka, bo zawsze na takie smutne wyglądają bidulki...
OdpowiedzUsuńAle za to pozostałe- wspaniałe;)
Zmiany fryzurki obie na plus;)
Joe Tai ma chyba charakterek, co?:)
Pozdrawiam serdecznie;)
Hello from Spain: the first doll with the new hair is beautiful. You did well not to sell her. Some very nice photos. Keep in touch.
OdpowiedzUsuńRozelko, masz piękną i różnorodną kolekcję.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńMoniqurd - bez obaw sięgnij po lalki córeczki, już widzę kreacje ktore bys im sprawiła.
Wszystkie wyglądają uroczo :))) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWybieram środkową fryzurę Darli :)
OdpowiedzUsuńButki Blythe bardzo fajne. Włosy Joe Tai owszem, przyjemnie wyglądają, ale do tych lalek się nie przekonam.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowe posty!
Darli - to jedna z faworyt moich, ja tam lubię piękne lalki i tyle.
OdpowiedzUsuńTa mała Blythe - wybacz, nie doceniam tego makijażu. Nie znam się i być może to samo piękno, ale jest tak rozedrgany, niespokojny, że wywołuje dziwne u mnie uczucie. Nie odrazy absolutnie, ale jakiegoś niepokoju. Widziałam też tego rodzaju makijaż na lalkach Agaty, to samo wrażenie. Być może o to chodzi, by taki efekt wywołać, a ja za mało szkolona w temacie.
Ta ostatnia laleczka ma faktycznie jak naturalne te włosy w słonku. Ta bardzo mi się podoba!