sobota, 18 maja 2013

Mocno Tonnerkowo ...

Miałam głowę Belli na ciele Antoinette. Troszkę mnie znudziły jej długie i bardzo gęste włosy. Naszło mnie któregoś wieczora i zabawiłam się we fryzjerkę. Nie należy tego uczesania traktować jako fryzurę codzienną. To taka wariacja na temat. Wszędzie już pokazywałam Bellę, ale na swoim bogu nie uwieczniłam, zatem czynię to.





 O oryginalnej główce Antoinette od dawna myślałam, w końcu ją mam i jestem nią zachwycona, jest w stylu jaki bardzo lubię. Bella / a raczej jej łebek wrócił do poprzedniej Właścicielki/ Nareszcie Antoinette została skompletowana. Głupio mi, że ciągle w tych samych ciuchach paradują moje 16-tki, ale zapewniam, ze to się wkrótce zmieni.




8 komentarzy:

  1. Obie panny prezentują się świetnie. A fryzura Belli jest kapitalna !!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hej
    wow jestem pod wrażeniem , uczesaniem lalki ....pozdrawiam ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Taką fryzurę to chyba się latami układa! Nawet wolę nie myśleć o tym, jak Cię palce musiały boleć :)
    Tak czy inaczej- jest kapitalna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Króliczku, z moim adhd wszystko musi przebiegać prędko. Na dłuższy dystans nie dam rady. Powstała dość prędko. Zmoczyłam włosy, lekko przesuszyłam, ściągnełam w tzw koński ogon i uplotłąm kilka warkoczyków. Następnie za pomocą igły i nitki połączyłam je i umocowałam jak należy. Trwało może z pół godziny.

      Usuń
    2. Co nie zmienia faktu, że w moim wykonaniu, po pół godziny lalka leżałaby w jednym kącie, a ja łkała z wściekłości w drugim. Cierpliwość nie jest moją cnotą :)

      Usuń
  4. Fryzura jest bardzo kunsztowna!

    OdpowiedzUsuń