Miałam głowę Belli na ciele Antoinette. Troszkę mnie znudziły jej długie i bardzo gęste włosy. Naszło mnie któregoś wieczora i zabawiłam się we fryzjerkę. Nie należy tego uczesania traktować jako fryzurę codzienną. To taka wariacja na temat. Wszędzie już pokazywałam Bellę, ale na swoim bogu nie uwieczniłam, zatem czynię to.
O oryginalnej główce Antoinette od dawna myślałam, w końcu ją mam i jestem nią zachwycona, jest w stylu jaki bardzo lubię. Bella / a raczej jej łebek wrócił do poprzedniej Właścicielki/ Nareszcie Antoinette została skompletowana. Głupio mi, że ciągle w tych samych ciuchach paradują moje 16-tki, ale zapewniam, ze to się wkrótce zmieni.
Obie panny prezentują się świetnie. A fryzura Belli jest kapitalna !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Marille dziękuję :)
Usuńhej
OdpowiedzUsuńwow jestem pod wrażeniem , uczesaniem lalki ....pozdrawiam ;-)))
Dziękuję :)
UsuńTaką fryzurę to chyba się latami układa! Nawet wolę nie myśleć o tym, jak Cię palce musiały boleć :)
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej- jest kapitalna!
Wiesz Króliczku, z moim adhd wszystko musi przebiegać prędko. Na dłuższy dystans nie dam rady. Powstała dość prędko. Zmoczyłam włosy, lekko przesuszyłam, ściągnełam w tzw koński ogon i uplotłąm kilka warkoczyków. Następnie za pomocą igły i nitki połączyłam je i umocowałam jak należy. Trwało może z pół godziny.
UsuńCo nie zmienia faktu, że w moim wykonaniu, po pół godziny lalka leżałaby w jednym kącie, a ja łkała z wściekłości w drugim. Cierpliwość nie jest moją cnotą :)
UsuńFryzura jest bardzo kunsztowna!
OdpowiedzUsuń