Cóż może być lepszego od jednej Tonnerki ? ano dwie Tonnerki. Główki Belli już nie mam, w zamian mam dwie bliżniaczki Antoinette. Bardzo mi się podobają.
Zamówiłam dla Saski kreację u Ange18 , to taka mała wariacja na temat lat w których królował nieśmiertelny rock an roll, toteż i fryzura musi być nieco szalona jak na Saskie.
Marzenko normalnie strach się bać, ledwo mi się czegoś zachce, to natychmiast jakaś głowa się znajduje, jakieś ciało i jeszcze cała lalka ha, ha ale cieszę się, bo mnie ten typ Antoinette zachwycił. Powiem Ci na ucho, że mam jeszcze jedną taką samą głowę .... ;)
Kasiu dziękuję, ja też kocham takie bluzki. Wogóle mam sentyment do takiego ubrania. Moja ciocia w młodości tak się nosiła tylko jeszcze pasek gumowy miała w pasie z metalową klamrą.
Ubranka są wspaniałe i Saska cudnie w nich wygląda(a u mnie ostatnio królują paski). Antośki razem prezentują się ślicznie. Jak się tak przyglądam Tonnerkom to żałuję, że moje leżą i leżą. Ech. Pozdrawiam:):)
Annettet wiesz, ja mam też różne fazy, teraz mnie wzieło na Tonnerki i wogóle na winylowe piękności. Dollfy chwilowo w pudłach sobie rezydują. wzajemnie pozdrawiam :)
Piekna kreacja i cudna lalka :D
OdpowiedzUsuńdziękuję Kasiu, to prawda Saskia jest niezwykła.
UsuńŚliczne lale:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:))
ToTylkoJa - dziękuję i wzajemnie pozdrawiam :)
UsuńSzalejący, wirujący rock & roll. Bardzo bardzo ta kreacja Saskii, I jak widzę dość prosta w wykonaniu. Że też lalka trumniaków nie chce nosić :-))
OdpowiedzUsuńTo samo pomyślałam Gacku, że płaskie buty, to było by TO. Niestety stopy Saski są nie wymienne i pozostają jedynie szpilki.
Usuńwoow,preześłiczna kreacja!uwielbiam grochy!
OdpowiedzUsuńUrszula ja mam to samo, kropki i groszki to mój konik !
UsuńAniu, mnożą ci się te lalki chyba przez pączkowanie :D
OdpowiedzUsuńGroszki cudne :)
Marzenko normalnie strach się bać, ledwo mi się czegoś zachce, to natychmiast jakaś głowa się znajduje, jakieś ciało i jeszcze cała lalka ha, ha ale cieszę się, bo mnie ten typ Antoinette zachwycił. Powiem Ci na ucho, że mam jeszcze jedną taką samą głowę .... ;)
UsuńPięknie ubrałaś Saskie. Dekolt powala. Uwielbiam takie dekolty.
OdpowiedzUsuńKasiu dziękuję, ja też kocham takie bluzki. Wogóle mam sentyment do takiego ubrania. Moja ciocia w młodości tak się nosiła tylko jeszcze pasek gumowy miała w pasie z metalową klamrą.
OdpowiedzUsuńUbranka są wspaniałe i Saska cudnie w nich wygląda(a u mnie ostatnio królują paski).
OdpowiedzUsuńAntośki razem prezentują się ślicznie. Jak się tak przyglądam Tonnerkom to żałuję, że moje leżą i leżą. Ech.
Pozdrawiam:):)
Annettet wiesz, ja mam też różne fazy, teraz mnie wzieło na Tonnerki i wogóle na winylowe piękności. Dollfy chwilowo w pudłach sobie rezydują. wzajemnie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhej
OdpowiedzUsuńfantastyczna kreacja ....lalka wygląda super
pozdrawiam
ps. wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka ;-)))
lonely heart - dziękuję za miłe słowa i za życzenia z okazji Dnia Dziecka, już od lat jestem sierotą, więc tym bardziej mi miło, buziak :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny design!
OdpowiedzUsuńTa lalka na zdjeciach wyglada gorzej niz w rzeczywistosci ,,,,na zywo jest boska ,,,mam ja przyjechala niedawno ;-)
OdpowiedzUsuń