sobota, 3 maja 2014

Tonner plus size Mama Morton ....

W listopadzie ub. roku na Zjeżdzie DP w Warszawie, ujrzałam 3 lalki TOnnera należące do Fanturii. Były to Tonner plus size doll. Każda z nich pięknie się prezentowała, miła przysadzista i pełna gracji. Straciłam głowę, i to ja , która twierdziła, że TOnnerki  nadają się do użycia,  zamiast młotka. Los zadrwił sobie ze mnie. I oto dzięki znajomej z Dp mam swoja upragnioną lalkę. Wszystko jej wybaczam, nawet to , że jest na ciele z 2005 roku. Trudno, a może właśnie dlatego.














25 komentarzy:

  1. Śliczna i bardzo można powiedzieć apetyczna :D
    Te dwa ostatnie śliczne zdjęcia kojarzą mi się z Hawajami ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Ozuszka, jak ten kwiat wpiełam we włosy, też mi się skojarzyło z Hawajkami, one mają takie "okrągłe" rysy twarzy.

      Usuń
  2. Cudna lalka! Ma piękne kształty i uroczą twarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bjork82 - jestem w niej normalnie zakochana, może dlatego, że ma kształty zbliżone do moich ? :))))

      Usuń
    2. Hehe, to może mnie też dlatego tak się spodobała... Choć pierś ma chyba dorodniejszą :) :) :) :) :)

      Usuń
  3. Wow, Aniu :) Jak zwykle udało Ci się zdobyć jedną z najładniejszych lalek w rozmiarze plus size :D, to że jest piękna widać, i można podziwiać. Najbardziej powalił mnie fakt, że jest ona stylizowana na jednej z bohaterek gatunku muzycznego jaki wprost uwielbiam ... musicalu "CHICAGO". Mama Morton ma idealnie odwzorowaną filmową suknię i wygląda zjawiskowo!!! pomijam podobieństwo do filmowej postaci bo wiemy jaki jest Tonner w tej kwestii, ale jeżeli mało podobna to i tak jest piękna!! <3 Jestem ciekawa dalszych Twoich stylizacji tej lalki bo Twoje panny mało, że piękne w oryginale, to jeszcze bardziej zyskują gdy już zrealizujesz swoje koncepcje ich wizerunku. Przebieram nogami z niecierpliwością na czas, gdy Twoja Mama Morton będzie wyglądała tak jak ją sobie wymyśliłaś!!! Buziaki :* ... kurcze ... ale nasmarowałam spamu ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pikulina - jak zawsze mnie dopieszczasz komentarzem - dziękuję :))))

      Usuń
  4. Ale piękna!!! Mnie się skojarzyła z Józefiną Baker :-). Realistyczna, pogodna i tyle w niej ciepła. Taaak, biust ma niczego sobie, mogę tylko powzdychać do takich kształtów... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu uznaję CIę za ekspertkę i autorytet w zakresie lalek o egzotycznej urodzie więc Twój komentarz jest mi bardzo miły :)))

      Usuń
  5. Och, zamarłam, zdrętwiałam i wyję z sasssssdrości.
    Tonnerkę przy kości to bym bardzo, bardzo chciała...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciało faktycznie mogłoby być bardziej artykułowane, ale panna i tak piękna :-) Tonnerki mają w sobie coś z młotka, ale niektóre, jak Twoja, to prawdziwe damy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, no masz rację , wiadomo ciało bardziej artykułowane daje więcej możliwości, ale ja jej wszystko wybaczam :)))
      dziekuję Aniu :)

      Usuń
  7. W długiej sukni wygląda jak Królowa, przez duże K! Jest przepiękna i nie dziwię się, że chciałaś ją mieć! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. piękna, kobieca nad wyraz istota - ktoś w końcu odgadł nasze pragnienia - mieć kobiecą lalę a nie wystylizowanego szkieletora... tylko dla tego zjawiska zmieniam zdanie nt. tonnerek...
    jej powalająca uroda i kształty mają potencjał - blog będzie eksplodował, bo ludziska będą domagać się ustawowo więcej fotek i stylizacji tej damy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że Tonner nie zmodyfikował ciała pulchnej lalki. Ono ma kiepską artykulację. Ale nie od dzisiaj wiadomo, że TOnner nic nie robi od lat praktycznie w żadnym kierunku.
      Dziękuję za komentarz :)))

      Usuń
  9. Moja droga ! Pisze tu do Ciebie ja w sprawie ... !prosze o kontakt ewelinaszczurko@yahoo.com ..zgubilam namiary na Ciebie,,,Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lalki Emmy napisałam do CIebie wczoraj wiadomość.

      Usuń
  10. Aktorkę, na której wzorowano lalkę, bardzo lubię. W dużej mierze, za jej pełne kształty ;)
    "Chicago" widziałam tyle razy, że mogę śpiewać razem z aktorami.
    "Mama Morton" w wersji lalkowej nie ma tego "czegoś", co ma postać w filmie. Zabrakło jej seksapilu.
    Ale...
    W "normalnym" ubranku jest wspaniała! Taka apetyczna ze swoimi krągłościami! Taka "normalna". Aż mi słów zabrakło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Króliku, masz 100 % racji. Lalka TOnnera nie oddaje ekspresyjnej aktorki.
      Nie mniej ma coś fajnego w sobie, zamówiłam już dla niej ubranko, więc mam nadzieję, że jeszcze bardziej będzie się podobała :))))

      Usuń