Hej,Aniu... Sliczne to Twoje filcowo-kwiatowe etui. To takie piekne i wzruszajace,ze pamietasz... Zmienilam przegladarke na Firefox i okazuje sie,ze mozna komentowac.Chyba Blogger cos zmanipulowal-'explorer' blokuje dostep do okienek komentarzy,gdy te sa pod textem.POmaga zmiana na 'wyskakujace okienka'.ja tez to zrobilam u siebie.Chyba tylko ci,ktorzy uzywaja Firefoxa nie maja problemow z inna opcja komentarzy. Caluski-Halinka-
Dla mnie to też bardzo wzruszające...moja mama żyje, ale to tak jakby jej nie było :( Smutne, ale prawdziwe! "Dziecko jest jak walizka - to z niej wyjmiesz, co do niej włożysz." Do mojej walizki moja mama niewiele włożyła :( Wszystkiego najlepszego! Piękne etui :)
To jeszcze ja. Dzięki Halince mogę w końcu pozostawiać komentarze, bo miałam z tym ostatnio problem. Zainstalowałam przeglądarkę Firefox i jest ok :) Dzięki Halinko za ten wpis :)
Ale na szczęście Ty dziś możesz świętować, prawda? Ja też. W związku z tym posprzątałam, upiekłam ciasto, rano obskoczyłam areały i po upieczeniu kuraka i ugotowaniu ryżu mogę w kurs po moich matkach ruszyć. Dziecków dużo - zjadą wieczorem.
Markpudełko- dziękuję, jak miło to napisaleś. Halinko - super , ze jesteś, bo martwiłam się, że mnie nie odwiedzasz. Aleksja1988 - dziękuję i żal mi Ciebie, że masz daleko od siebie mamę. Monroma - dziękuję i przytulam wirtualnie, to smutne co piszesz... Kankanka - Aniu dziękuję, masz rację obecność mojej mamy czuję co dnia od blisko 25-ciu lat podobnie jak brata i taty. Nie nie zbzikowałam i nie jestem nawiedzona, Oni są blisko ja to wiem... dzisiaj miałam wesoło, bo syn przywiózł mi wnuczka do przypilnowania przy okazji świętowaliśmy dzień matki.
Aniu, Twojej mamie pewnie też jest smutno, gdy widzi gdzieś z góry, jak Ty się smucisz i nie może Ci nic powiedzieć ani przytulić... Uśmiechnij się w ten dzień, a i Ona na pewno się wtedy uśmiechnie.
Licho_Nie_Śpi - pochwalisz się szalem ? i dziękuję za miły komentarz i odwiedziny. ruda-mysz dziękuję i masz rację pewnie się cieszy, ale kurcze mogłaby dłużej żyć. dollsecondhand - Aniu buziaki za pocieszenie mnie, coś w tym jest co powiedzialaś.
Rozelko, slicznie filcujesz. Etui jest piękne. Kiedyś to był radosny dla mnie dzień. Teraz pół na pół, bo nie mam już mamy, ale jestem mamą. Od synka dostałam piękną purpurową różę (100 cm). Łzy radości były.
Choć inni mówią ,że taka jest kolej rzeczy,to wiem jak bardzo trudno się z tym pogodzić.U mnie za chwilę miną 3 lata od tej chwili i ta tęsknota...... Ale przeuroczy upominek zrobiłaś.Byłaby zachwycona,pozdrawiam ciepło
Aniu,wiem, to smutny dzień... Ale pięknie filcujesz, jestem pewna, że Twoja Mama byłaby bardzo dumna z tak ślicznego prezentu i zdolnej Córki :) Ściskam Cię mocno
Dawno u Ciebie nie byłam. Przykro mi, że akurat w tym dniu wspomnienia są dla Ciebie takie bolesne. Etui przepiękne, takie przestrzenne. Patrząc na Twoje lalki, przypominam sobie dzieciństwo mojej córki. Ona uwielbiała lalki w tym Barbiczki. Ja preferowałam tylko pluszaki. Mimo tego uszyłam kilkadziesiąt kreacji dla całej rodzinki.
Wzruszyło mnie to, że dla Ciebie dzień mamy nie odszedł razem z nią.....
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoje dzieło :)
Hej,Aniu...
OdpowiedzUsuńSliczne to Twoje filcowo-kwiatowe etui.
To takie piekne i wzruszajace,ze pamietasz...
Zmienilam przegladarke na Firefox i okazuje sie,ze mozna komentowac.Chyba Blogger cos zmanipulowal-'explorer' blokuje dostep do okienek komentarzy,gdy te sa pod textem.POmaga zmiana na 'wyskakujace okienka'.ja tez to zrobilam u siebie.Chyba tylko ci,ktorzy uzywaja Firefoxa nie maja problemow z inna opcja komentarzy.
Caluski-Halinka-
Piękne to etui...
OdpowiedzUsuńAniu wiem jak to jest nie móc być przy mamie w taki dzień, choć moja nie odeszła, to ogromnie odczuwam jej brak:(
Dla mnie to też bardzo wzruszające...moja mama żyje, ale to tak jakby jej nie było :( Smutne, ale prawdziwe! "Dziecko jest jak walizka - to z niej wyjmiesz, co do niej włożysz." Do mojej walizki moja mama niewiele włożyła :( Wszystkiego najlepszego! Piękne etui :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze ja. Dzięki Halince mogę w końcu pozostawiać komentarze, bo miałam z tym ostatnio problem. Zainstalowałam przeglądarkę Firefox i jest ok :) Dzięki Halinko za ten wpis :)
OdpowiedzUsuńAniu, utulam. Twoja Mama robi to dziś też.
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się łzami.
Ale na szczęście Ty dziś możesz świętować, prawda?
Ja też. W związku z tym posprzątałam, upiekłam ciasto, rano obskoczyłam areały i po upieczeniu kuraka i ugotowaniu ryżu mogę w kurs po moich matkach ruszyć. Dziecków dużo - zjadą wieczorem.
Filcowane etui jest przepiękne! Potrafisz tak pięknie barwy mieszać!
OdpowiedzUsuńMarkpudełko- dziękuję, jak miło to napisaleś.
OdpowiedzUsuńHalinko - super , ze jesteś, bo martwiłam się, że mnie nie odwiedzasz.
Aleksja1988 - dziękuję i żal mi Ciebie, że masz daleko od siebie mamę.
Monroma - dziękuję i przytulam wirtualnie, to smutne co piszesz...
Kankanka - Aniu dziękuję, masz rację obecność mojej mamy czuję co dnia od blisko 25-ciu lat podobnie jak brata i taty. Nie nie zbzikowałam i nie jestem nawiedzona, Oni są blisko ja to wiem... dzisiaj miałam wesoło, bo syn przywiózł mi wnuczka do przypilnowania przy okazji świętowaliśmy dzień matki.
Ja mojej mamie namalowałam szal...
OdpowiedzUsuńA etui przepiękne!
prześliczne etui, fajnie dobrałaś kolory :)
OdpowiedzUsuńa mama na pewno zadowolona z góry patrzy i cieszy się, że nie jest zapomniana
Aniu, Twojej mamie pewnie też jest smutno, gdy widzi gdzieś z góry, jak Ty się smucisz i nie może Ci nic powiedzieć ani przytulić... Uśmiechnij się w ten dzień, a i Ona na pewno się wtedy uśmiechnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Aniurozello :-)
Licho_Nie_Śpi - pochwalisz się szalem ? i dziękuję za miły komentarz i odwiedziny.
OdpowiedzUsuńruda-mysz dziękuję i masz rację pewnie się cieszy, ale kurcze mogłaby dłużej żyć.
dollsecondhand - Aniu buziaki za pocieszenie mnie, coś w tym jest co powiedzialaś.
Aniu - rozumiem, że to smutny dzień...
OdpowiedzUsuńA etui...tak, jak juz ci mówiłam - PRZERWELACYJNE i w ogóle brak mi słów!!!
mama napewno byłaby z ciebie bardzo dumna.
OdpowiedzUsuńRaj Lal,
OdpowiedzUsuńDollbby - dziękuję dziewczyny !
:(((((przepiekny prezent dla Mateczki ,,,sciskam cieplutko i przepraszam!!!
OdpowiedzUsuńHej Kareno dziękuje i cieszę sie że dałaś znak, buziaki!
OdpowiedzUsuńRozelko, slicznie filcujesz. Etui jest piękne.
OdpowiedzUsuńKiedyś to był radosny dla mnie dzień. Teraz pół na pół, bo nie mam już mamy, ale jestem mamą. Od synka dostałam piękną purpurową różę (100 cm). Łzy radości były.
Dziękuję Kasiu i miło mi, że do mnie zajrzałaś.
OdpowiedzUsuńChoć inni mówią ,że taka jest kolej rzeczy,to wiem jak bardzo trudno się z tym pogodzić.U mnie za chwilę miną 3 lata od tej chwili i ta tęsknota......
OdpowiedzUsuńAle przeuroczy upominek zrobiłaś.Byłaby zachwycona,pozdrawiam ciepło
Aniu,wiem, to smutny dzień...
OdpowiedzUsuńAle pięknie filcujesz, jestem pewna, że Twoja Mama byłaby bardzo dumna z tak ślicznego prezentu i zdolnej Córki :)
Ściskam Cię mocno
Dawno u Ciebie nie byłam.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że akurat w tym dniu wspomnienia są dla Ciebie takie bolesne.
Etui przepiękne, takie przestrzenne.
Patrząc na Twoje lalki, przypominam sobie dzieciństwo mojej córki. Ona uwielbiała lalki w tym Barbiczki. Ja preferowałam tylko pluszaki. Mimo tego uszyłam kilkadziesiąt kreacji dla całej rodzinki.