Rano przyjechały moje nowe 2 skarby. Zawdzięczam je przewspaniałej Bogdzie i Jej dobremu sercu. Strasznie sie na nie ciesżę. Troszkę naprawy wymagają, ale będa to miłe czynności. Laleczki nie są porcelanowe, to coś jakby masa gipsowa z czymś pomieszana.
Mają śliczne buźki.
OdpowiedzUsuńale mnie ruda za serce złapała! :)
OdpowiedzUsuńSympatyczne dziewczęta ;) Blondyna ma trochę przerażające oczy. Ile mają wzrostu?
OdpowiedzUsuńNo, właśnie blondyna trochę straszne ma spojrzenie
OdpowiedzUsuńCiekawe laleczki :) Ruda ma przesympatyczną buźkę ;)
OdpowiedzUsuńZuzia
Wspaniałe te Twoje skarby , ruda lala ma śliczną buźkę , a ta druga niesamowite oczyska .
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Ruda jest urocza, szczególnie te czerwone pieżki :-)
OdpowiedzUsuńTrochę odbiegnę od tematu.A może Wy coś wiecie o kimś takim, jak Pauline Bjonnes Jacobsen? Jakiś czas temu kupiłam dwie porcelanowe laleczki właśnie z tym podpisem, ale nie mogę się doszukać, co to za kolekcja. Znalazłam tylko stronę tej "firmy"... a tam nic na temat tych właśnie laleczek nie ma :-/
dziękuję dziewczyny.
OdpowiedzUsuńdollsecondhand znalazłam w sieci taka stronę http://www.ozdolls.com/pauline.htm
ta ruda to dosłownie Ania z Zielonego Wzgórza:)
OdpowiedzUsuńAntyki z "pierwszej polki"....juz sobie wyobrazam twoja radosc!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj żebyś wiedziała Kareno, one w realu sa przepiękne dosłownie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniarozello, za pomoc i link. Zaczynam grzebanie po tej stronie :)
OdpowiedzUsuńjej, nie podejrzewałam, że są jescze takie laleczki:) Moja młodsza córa uwielbia barbie, ale żeby chciała docenić właśnie takie jak Ty tutaj prezentujesz...ech. Te dzisiejsze są takie "zepsute";)
OdpowiedzUsuńOj... zazdroszczę takich cudeniek!:)
OdpowiedzUsuńSą przepiękne!!! Rudowłosa bardziej przypadła mi do gustu, może dlatego, że ma niewinne piegi na twarzy.
Pozdrowienia przesyłam,
Kasia!