Uwielbiam ich charakterystyczne bużki i ubranka. Jedna z nich ma włosy dorobione przezemnie, ten napuszony kok. To klon Petry z Taywanu, ubranko też hand made by rozella.
Ale kolorowo! Petry mają fajny klimat podobny do silkstonek, ale nie mają tych strasznych wyłupiastych oczu ;) Najbardziej podobają mi się dwie: ta w serduszka (ma nieco inny mold) i ta w brązowych butkach (jakoś tak całościowo). A kok z czego powstał? Fajny, z rozmachem :)
Mnie trochę irytują ich wielkie czoła - kok bardzo fajnie zamaskował dysproporcję. Bardzo mi się podoba szósta od lewej - w kraciastej sukieneczce w kolorze kawy Inki. Trochę chyba w stylu lat 80', ale stonowana i elegancka. ;-))
Ale kolorowo! Petry mają fajny klimat podobny do silkstonek, ale nie mają tych strasznych wyłupiastych oczu ;) Najbardziej podobają mi się dwie: ta w serduszka (ma nieco inny mold) i ta w brązowych butkach (jakoś tak całościowo). A kok z czego powstał? Fajny, z rozmachem :)
OdpowiedzUsuńKok powstał z moheru, takiego z "metra".
OdpowiedzUsuńCiekawą kolekcję!
OdpowiedzUsuńI właśnie na tę napuszoną najbardziej zwróciłam uwagę :) Boska :)
OdpowiedzUsuńimponująca ta twoja kolekcja ja mam tylko jedną petrę z lat 60 lub 70 ale moja ma niestety plastikowe ciałko a ja jestem zwolennikiem gumowych nóg :(
OdpowiedzUsuńMnie trochę irytują ich wielkie czoła - kok bardzo fajnie zamaskował dysproporcję. Bardzo mi się podoba szósta od lewej - w kraciastej sukieneczce w kolorze kawy Inki. Trochę chyba w stylu lat 80', ale stonowana i elegancka. ;-))
OdpowiedzUsuńA ja nigdy wcześniej tych laleczek nie widziałam.. Fryzurkę dorobiłaś świetną ;)
OdpowiedzUsuńZuzia
achhhhh... przyznam, ze troszku mnie skręciło z zazdrości!strasznie mi się podoba rootowany rudzielec i ta blondyneczka w niebieskim!
OdpowiedzUsuńŚliczna gromadka, tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuń