W czasie deszczu "dzieci" się nudzą, mojemu ukochanemu pieskowi z nudów, poprzestawiało się w łebku. Tęsknie spoglądał za okno, po czym zaległ na parapecie okiennym.... znuuuudzony.
Nasza Zuska tez spacyfikowała dla siebie jeden parapet... Ledwie się na nim mieści, ogon bezładnie jej zwisa... Wygląda równie uroczo jak Twój znudzony psiak:)
Hahah :D Ostatnie zdjęcie rozbawiło mnie do łez! a jako że jestem niepoprawną miłośniczką 'sierściuchów' wszelakich i posiadaczką równie kapryśnego owczarka niemieckiego, nie mogłam się powstrzymać od dodania komentarza :)
Ha, ha gdybyś wiedziała jaki to nicpoń. Gdyby ze swoim charakterem trafił w nieodpowiednie ręce, mogłby stac sie bardzo nieszczęśliwym psem. Jak to boksiu samowolny, uparty i w przypadku mojego Bazylka mega pomysłowy i nieustający w robieniu psikusów.
Parapety to u nas miejsce naszych kocic.Psy są zbyt wielkie-ich jest drzwi-okno na taras.
OdpowiedzUsuńSłodziak!!!
OdpowiedzUsuńNasza Zuska tez spacyfikowała dla siebie jeden parapet... Ledwie się na nim mieści, ogon bezładnie jej zwisa... Wygląda równie uroczo jak Twój znudzony psiak:)
OdpowiedzUsuńHahah :D Ostatnie zdjęcie rozbawiło mnie do łez! a jako że jestem niepoprawną miłośniczką 'sierściuchów' wszelakich i posiadaczką równie kapryśnego owczarka niemieckiego, nie mogłam się powstrzymać od dodania komentarza :)
OdpowiedzUsuńZuzia
jaka cudna mordka!
OdpowiedzUsuńNo i uśmiech mi z gęby nie złazi! Proszę, jaka malutka psinka, jak się wpasowała! Niesamowite!
OdpowiedzUsuńHa, ha gdybyś wiedziała jaki to nicpoń. Gdyby ze swoim charakterem trafił w nieodpowiednie ręce, mogłby stac sie bardzo nieszczęśliwym psem. Jak to boksiu samowolny, uparty i w przypadku mojego Bazylka mega pomysłowy i nieustający w robieniu psikusów.
OdpowiedzUsuńhttp://svet7771.blogspot.com/p/blog-page_3654.html
OdpowiedzUsuń;)